niedziela, 31 października 2010

71. Plac Świetego Piotra


Rzym, Plac Świętego Piotra. Kolejna pocztówka z serii prywatnych. Tą dostałam od Tomka (dzięki!)
'Plac Świętego Piotra jest jednym z największych i najpiękniejszych placów miejskich na świecie. W odbywających się tam uroczystościach liturgicznych uczestniczą rzesze wiernych z całego świata. Na wybrukowanej płycie placu może zmieścić się od 350 do 400 tys. osób. Wchodzący na plac pielgrzym często nie zdaje sobie sprawy, że przekracza granicę dwóch państw. Watykan od Republiki Włoskiej oddziela jedynie namalowana na bruku biała linia. Choć Bazylikę, wieńczącą ją kopułę, plac oraz otaczającą go kolumnadę budowano przez ok. 200 lat, to niektóre elementy zabudowy pochodzą nawet z I w. Tworzą spójną pod względem artystycznym, harmonijną całość i są zaliczane do cudów światowej architektury.'/źródło:www.www.nasza-arka.pl/

70. Wiedeń, Austria


Multiview Wiednia. Kolejna kartka z tegorocznych wakacji od Dominika.
Wiedeń - stolica Austrii, jest największym miastem, politycznym i kulturalnym centrum kraju, położony nad Dunajem, na krańcu Lasu Wiedeńskiego. Liczy 1 612 000 mieszkańców. Jeśli chodzi o budownictwo to możemy tu zobaczyć wszystkie najważniejsze style architektoniczne, począwszy od romańskiego kościoła św. Ruprechta przez gotycką katedrę św. Szczepana, barokowy kościół św. Karola, klasycystyczny parlament aż do budynków współczesnych.

69. Francja

Moja prywatna pocztówka od Ewy (: Wakacje 2010

sobota, 16 października 2010

68. Konie, Finlandia


nadawczyni: Eevakaa, Finlandia
Jak widać kartka z końmi. Na deser oprócz znaczka otrzymałam jeszcze naklejkę z rysiem (: 



67. Vinitage, USA

 nadawca: SpaceCadetCira, USA

Kartka w stylu vinitage, która pochodzi z galerii w mieście (nie wiem jakim, ponieważ Cira  nie określiła tego) w stanie Massachusetts, które było pierwszy raz osiedlone w roku 1673. Tę jakże bogatą i interesującą informacje otrzymałam na odwrocie pocztówki w krótkim opisie nadawczyni :D

piątek, 15 października 2010

66. Most Łańcuchowy w Budapeszcie, Węgry

Nadawczyni: tobea, Węgry

Pocztówka przedstawia Most Łańcuchowy (Lánchíd) w Budapeszcie. Budowa mostu rozpoczęła się w 1840r. Osiem lat trwały bowiem przygotowania do niej - badano dno rzeki (pierwszy raz w historii Węgier użyto wtedy kapsuły podwodnej), szukano odpowiedniego projektu, badano opłacalność inwestycji i szukano chętnych do wyłożenia pieniędzy. Same prace konstrukcyjne trwały zaś ponad 9 lat, lecz po ukończeniu nowy most - most Łańcuchowy (Lánchíd) stał się na wieki symbolem Budapesztu. Z mostem łańcuchowym związana jest legenda o 4 kamiennych posągach lwów, którymi został przyozdobiony w 1853r. i które strzec go miały przed zniszczeniem. Podczas ceremonii ich odsłonięcia pewien szewc, Jakub Frick, krzyknął głośno, że lwy są do niczego, bo nie mają języków. Na ten okrzyk tłum zareagował bardzo żywiołowym śmiechem, a autor rzeźb, Janos Marschalko, ze wstydu rzucił się do rzeki i utonął. W rzeczywistości lwy mają języki, są one jednak dokładnie schowane za kłami. Natomiast rzeźbiarz dożył późnej starości tłumacząc wszystkim dookoła, że "lew to nie pies, żeby leżeć z, za przeproszeniem, wywalonym jęzorem". Most Łańcuchowy, podobnie jak wszystkie pozostałe mosty budapesztańskie, został zniszczony w czasie działań wojennych w 1945r. Odbudowany w 1949 r. zachował swój oryginalny wygląd sprzed lat i do dziś jest najpiękniejszym mostem na Dunaju.

...